środa, 23 kwietnia 2014

Zaległości ;)

Dzisiaj napisze Wam zaległe bilanse. Poprzednie dni podam w kaloriach, nie ma sensu żebym pisała Wam, co jadłam. W święta bilanse głównie nabijały mi oczywiście słodkości.

poniedziałek 21.04.2014 : 1523 kcal
wtorek 22.04.2014 : 1139 kcal



Bilans dzisiejszy :
ŚN :
- 1/2 szklanki mleka 2%
- 3 łyżki musli tropikalnego
2ŚN :
- grahamka z plastrem pasztetu sojowego, 2 plastry pomidora, 3 plastry ogórka
- kanapka : 2 kromki chleba pszennego, 2 plastry pomidora, liść sałaty
OB:
- 1/2 miseczki krupniku (nabierałam praktycznie bez kaszy i ziemniaków, więc niekalorycznie :P)
- omlet z 2 jaj
KOL:
- pomarańcza
- 2 pieguski (sorki, ale musiałam haha :P)


Za to dzisiaj bez napadów, zielony dzień do kolekcji. ;)





Pewnie zaraz wypiję kawę. Czy coś jeszcze zjem, nie wiem. Ale jakiś owoc powinien wpaść, możliwe, że nawet pojawi się ciastko, ale tylko jedno, żeby nie prowokować głupich myśli. Dzisiaj bilans chyba jest nawet ładny. :)

Nie zmniejszam drastycznie kaloryczności, bo pewnie skutkowałoby to u mnie niepohamowanym głodem, za którym stąpają moje ukochane napady. :)
Aczkolwiek dzisiaj kalorii nie jest zbyt dużo, dlatego mogę sobie pozwolić na jakąś lekką kolację, typu owoce, czy warzywa. :)











Trzymajcie się :*

5 komentarzy:

  1. jak na dni świąteczne to małe bilanse ;)
    spokojnie możesz coś jeszcze wszamać, ale swoją drogą.. miałam kiedyś konsultacje z dietetykiem i powiedział, że owoce się powinno jeść do 15, bo to same cukry proste, a na kolacje jeść coś z białkiem. skoro to mówi dietetyk, to raczej coś w tym musi być i się tego trzymam ;)
    oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kiedyś o tym słyszałam, nie jem wieczorem z reguły nabiału, ale być może spróbuję kiedyś wprowadzić taką zmianę do swojej diety. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny bilans i oczywiście gratuluję braku napadów! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. podobają mi się Twoje posiłki, takie jak w prawdziwej, pięknej urozmaiconej diecie, trochę Ci ich zazdroszczę :)
    powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny bilans <3 chociaż dla mnie za dużo kalorii (w sensie dla mojego organizmu, bo po tym bym w ogóle nie chudła ;___;) zazdroszczę (>_<).
    Ach te święta... cista, ciasta, ciasta XDD

    OdpowiedzUsuń